Odpust Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi 22 maja 2022

  Odpust Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi, któ­ry odbę­dzie się 22 maja 2022 w Sanktuarium Krwi Chrystusa w Częstochowie

zobacz wię­cej …

 Odpust Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi 22 maja 2022 w Sanktuarium Krwi Chrystusa w Częstochowie Program Odpustu i tablica informacyjna

Dróżki do Krwi Chrystusa — ks. Bogusław Witkowski CPPS

poszcze­gól­ne tajem­ni­ce — Diecezja Zielonogórsko-Gorz. 2 różań­ce do Krwi Chrystusa nie­sio­ne przez Stowarzyszenie Świeckich na cze­le z s. Krystyną Kusak i Wspólnotą Krwi Chrystusa

Eucharystia

https://youtu.be/aBuDIgAkjH4
Procesja na roz­po­czę­cie Eucharystii

Homilia ks. Filipa CPPS

Homilia ks. Filipa CPPS

Dary ołta­rza — Podregion Ożarowski

Poświęcenie figury Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi

Zapraszamy na stragany

Misjonarze Krwi Chrystusa (CPPS) rozbawiali obecnych

https://youtu.be/_OzMgrzGo6c
https://youtu.be/DxbQRTaSml0
Alleluja, alle­lu­ja. Amen.
https://youtu.be/ZcnfAiP_jIk
https://youtu.be/Q3NiP2xHXm8
Zakończenie majo­we­go nabożeństwa

więcej zdjęć od Basi: Kliknij Tu i od Kasi: KLIKNIJ TU

Wrażenia z Odpustu Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi Zielonogórsko-Gorz. Wspólnoty Krwi Chrystusa

Odpust Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi, jak co roku jest pięk­nym prze­ży­ciem. Jednak za każ­dym  razem prze­ży­wam tak jak­by był nie­po­wta­rzal­ny, jedy­ny swo­je­go rodza­ju, jak­by nigdy takie­go nie było. Tak było w tym roku: Dróżki do Krwi Chrystusa z roz­wa­ża­nia­mi pro­wa­dzo­ne z przez ks. Bogusława CPPS, zielonogórsko-gorz. WKC po roz­wa­ża­niu tajem­nic pro­wa­dzi­ła modli­twę różań­co­wą do Krwi Chrystusa. Eucharystia któ­rej prze­wod­ni­czył ks. Daniel Mokwa CPPS – pro­win­cjał wraz z Misjonarzami CPPS: z ks. Ignacym Jakubiak, ks. Sebastianem Piętą, ks. Andrzejem Szymańskim, ks. Bogusławem Witkowskim, ks. Mariuszem Szykułą, ks. Wojciechem Czernatowiczem  i ks. Filipem, któ­ry wygło­sił homi­lię i któ­ra zapa­dła w pamię­ci (moż­na jesz­cze raz odsłu­chać na stro­nie »odkupieni.pl«). Na Eucharystii zosta­ła poświę­co­na pięk­na figu­ra Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi. Po ducho­wej stra­wie prze­szli­śmy do stra­wy cie­le­snej i gdzie na odpu­sto­wych stra­ga­nach były pysz­no­ści przy­go­to­wa­ne przez poszcze­gól­ne wspól­no­to­we die­ce­zje. Nikt nie był głod­ny, każ­dy mógł się nakar­mić do syta i wypić her­bat­kę i kaw­kę z pysz­nym cia­stem. Na sto­isku Misjonarzy Krwi Chrystusa wydaw­nic­two Pomoc zapre­zen­to­wa­ło cie­ka­we książ­ko­we pozy­cje i Sanktuaryjną pysz­ną kawą.  Były też spo­tka­nia, wita­nia się, dużo dobrej rela­cji i miłych chwil. To jesz­cze nie koniec, bo na tara­sie poja­wi­li się Misjonarze  gra­jąc i śpie­wa­jąc popro­wa­dzi­li  dla na wszyst­kich dla star­szych i tych naj­młod­szych rekre­acje. Co to był za bal. Ile rado­ści i humo­ru oraz wspól­nej zaba­wy z uwiel­bie­niem Pana Boga.  Bardzo dzię­ku­ję, bo jesz­cze te pięk­ne prze­ży­cia czu­ję i z wdzięcz­no­ścią kolej­nych ocze­ku­ję. PS. A co przed odpu­stem było. Ile tro­ski i sta­ra­nia i wiel­kie­go do Pana Boga zaufa­nia.  Pielgrzymów więc star­czy­ło i ludzi ofiar­nych też się zgło­si­ło. Bogu niech będą dzię­ki. Dziękuję całe­go ser­ca w imie­niu wła­snym i Wspólnoty Krwi Chrystusa.

Błogosławiona Krew Jezusowa! Barbara Błaszczyk

Wrażenia Dominika w for­mie rysun­ku Bardzo mi się podo­ba­ło, za rok zno­wu poja­dę — Helenka lat 9 Było to pięk­ne prze­ży­cie, któ­re zbli­ży­ło mnie do tajem­ni­cy Krwi Chrystusa Do Sanktuarium Krwi Chrystusa przy­je­cha­łam po raz pierw­szy przy­wie­dzio­na pra­gnie­niem ser­ca, w któ­re Pan Jezus wlał w moje ser­ce. Było to pięk­ne prze­ży­cie, któ­re zbli­ży­ło mnie do tajem­ni­cy Krwi Chrystusa, któ­ra nas oczysz­cza, uzdra­wia, jed­no­czy. Mieliśmy oka­zję przejść Dróżkami Krwi Chrystusa zatrzy­mu­jąc się przy sied­miu sta­cjach Przelań Krwi Chrystusa. Następnie uczest­ni­czy­li­śmy we Mszy św. odpu­sto­wej i otrzy­ma­li­śmy bło­go­sła­wień­stwo Relikwią Krwi Chrystusa. Był to czas, w któ­rym mogłam pro­sić o uzdro­wie­nie tego wszyst­kie­go co jesz­cze odda­la mnie od miło­ści Boga i dzię­ko­wać za to co Pan Jezus już uzdro­wił i obmył Krwią swo­ją, a tak­że powie­rzyć swo­ich naj­bliż­szych, tych wszyst­kich, któ­rych P. Jezus posta­wił na mojej dro­dze życia. Poznałam rów­nież Wspólnotę Krwi Chrystusa. Był to miło spę­dzo­ny czas, któ­ry mam nadzie­ję przy­nie­sie swo­je owo­ce.

Paulina

Dziękuję Ci Mateczko, że mnie zapro­si­łaś, mimo że nie było łatwo. Była chwi­la, że jed­nak może „Nie” poja­dę. A już bądąc w Częstochowie na Mszy św. ogar­nę­ła mnie wiel­ka radość, była Moc-Duch św. doty­kał. Będąc na uro­czy­sto­ści Mateczki i Królowej Przenajdroższej Krwi, wiel­kie oczysz­cze­nie — spo­wiedź, radość. Wspaniałe śpie­wy, pięk­na orga­ni­za­cja dla ducha i cia­ła. Niech Krew Jezusa będzie uwiel­bio­na. P.S. Jeśli będzie mi dane poja­dę z Wami za rok.

Małgorzata

                                                                                                     Najbardziej mnie wzru­szy­ło, kie­dy zaczę­ła się Msza św. — pro­ce­sja, patrzę zoba­czy­łam krzyż, księ­ża szli w pięk­nych orna­tach, za nimi cho­rą­gwie. Kobiety jed­na­ko­wo ubra­ne trzy­ma­ły wstąż­ki. Ludzi śpie­wa­li tak gło­śno i wyraź­nie. Moje ser­ce zabi­ło moc­no, po ple­cach prze­le­cie­li ciar­ki. I mówię do Pana: ’’Jak się cie­szę, że jestem na tak pięk­nej uro­czy­sto­ści ’’ Dostałam takiej rado­ści i ener­gii. Wsłuchałam się pięk­ne kaza­nie. Byłam bar­dzo szczę­śli­wa, że tu jestem. Chwała Panu. Szczęść Boże Wam wszyst­kim. Dziękuję.

Irena z Borowiny

Na piel­grzym­ce zna­la­złam się, moż­na powie­dzieć, przy­pad­kiem. Pani Czesia czte­ry dni przed piel­grzym­ką zapro­po­no­wa­ła mi wyjazd w tym też cza­sie był u mnie wnu­czek i byłam tro­chę prze­mę­czo­na. Jednak posta­na­wiam poje­chać wie­rząc, że Matka Boża da mi siłę. Do koń­ca nie zna­łam pro­gra­mu. Wiedziałam tyl­ko, że jadę do Częstochowy. Okazało się że głów­na uro­czy­stość jest w dziel­ni­cy Częstochowskiej. Pierwsze zasko­cze­nie to pięk­ne Dróżki do Krwi Chrystusa, ja odma­wiam 6 tajem­ni­cę ogrom­ny zaszczyt, no i stres żeby się nie pomy­lić, bo tam tę koron­kę do Krwi Chrystusa odma­wia­łam po raz pierw­szy. Potem Msza św. z pięk­nym kaza­niem. Następnie moż­na było sobie coś zafun­do­wać do spo­ży­cia. Na dzie­dziń­cu pięk­ne śpie­wy pro­wa­dzo­ne przez Misjonarzy. Na zakoń­cze­nie majo­we nabo­żeń­stwo i bło­go­sła­wień­stwo Relikwią Krwi Chrystusa. Cudowny czas, ogrom ludzi, bli­skość, radość. Dziękuję wszyst­kim, któ­rych pozna­łam i dzię­ki któ­rem mogłam być.

Regina Zygmunt

Dowiedziałam się przed kościo­łem MB Częstochowskiej, że jest wyjazd do Częstochowy i są jesz­cze wol­ne miej­sca w auto­ka­rze. W pierw­szej chwi­li od razu pod­ję­łam decy­zję, że jadę, Ale kie­dy bli­żej było wyjaz­du przy­szło znie­chę­ce­nie i wszyst­kie oko­licz­no­ści żeby nie jechać i już w ostat­niej chwi­li mia­łam zadzwo­nić że rezy­gnu­ję. Przemyślałam to i myślę-głupio jak mam się z tego wyco­fać.  Pojechałam i nie żału­ję. Na Jasnej Górze było czu­wa­nie w dniu, w któ­rym przy­je­cha­li­śmy. Przeżyłam to cudow­nie, te modli­twy, msza, naucza­nie bar­dzo to wszyst­ko mnie uję­ło. Drugi dzień, to już w Sanktuarium Krwi Chrystusa uro­czy­stość odpu­sto­wa Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi. Cudowny czas, wie­le wzru­szeń.  Dziękuję za ten czas.

KK

Z oka­zji Odpustu Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi, któ­ry odbył się 22.06.2022 pod hasłem „Cały   Twój Maryjo” jestem pod wra­że­niem wia­ry Polaków (piel­grzy­mów). Po dwóch latach pan­de­mii, słu­cha­łam mszy tyl­ko w tele­wi­zji, wyjazd do Częstochowy uświa­do­mił mi, że moja wia­ra sta­ła się mniej war­to­ścio­wa. Uczestnicząc we Mszy św. w koście­le jest o wie­le głęb­szym prze­ży­ciem. Postanowiłam że po tej piel­grzym­ce będę czę­ściej uczest­ni­czyć w Mszy św. w koście­le i mam wra­że­nie i nadzie­ję, że moja wia­ra pogłę­bi się.

Danuta

Duchem Świętym napełnieni 21 maja koło Elżbietanek, żeśmy się zebra­li i na auto­kar ocze­ki­wa­li. Wszyscy zado­wo­le­ni, Duchem Świętym napeł­nie­ni. Jesteśmy wypo­czę­ci nie bolą nas nogi, ksiądz Szymon udzie­lił nam bło­go­sła­wień­stwa i życzył    szczę­śli­wej dro­gi. Wspaniały humor mamy i kie­ru­nek Częstochowa obie­ra­my. Siedzimy wygod­nie, dum­ni,  jak pawie po dro­dze zabie­ra­my grup­kę piel­grzy­mów w Szprotawie. Ela listę piel­grzy­mów spra­wi­ła i wszyst­kie orga­ni­za­cyj­ne spra­wy zała­twi­ła Marzenka, Tereska i Małgosi  a jej poma­ga­ły i dużo spraw też zała­twia­ły. Na bok zło, na bok gniew w auto­ka­rze roz­cho­dził się Boży śpiew. A Ela nasze kocha­ne guru sta­ła się rów­nież dyry­gen­tem piel­grzym­ko­we­go chó­ru. Pielgrzymka, to ducho­wa i cie­le­sna bitwa, naj­waż­niej­sze to śpiew i modli­twa. Wtedy dusza się rese­tu­je i bli­skość Boga czu­je. W ten pięk­ny pogod­ny ranek, mie­li­śmy po dro­dze jeden przy­sta­nek. Świat kwia­ta­mi i zie­le­nią się mie­ni, a w auto­ka­rze czuć zapach chle­ba, cia­sta, kapu­sty kiszo­nej i pie­cze­ni. Pielgrzymi śpie­wa­ją, modlą się, radu­ją, a w bagaż­ni­ku pie­czo­ne udka pod­ska­ku­ją. W odda­li uka­za­ła się Częstochowa, a Sanktuarium Matki Bożej poja­wia się i cho­wa. Gardełka swo­je żeśmy lek­ko zdar­li ale szczę­śli­wie pod Dom Św. Kaspra del Bufalo dotar­li. Po przy­jeź­dzie mie­li­śmy wol­ny czas, któ­re­go było w sam raz. Wszyscy na Jasną Górę się uda­li, bra­li udział w Mszy św. w kapli­cy MBC lub się spo­wia­da­li. A ci co dużo pie­niąż­ków mają kra­my z pamiąt­ka­mi odwie­dza­ją. Było pięk­nie, było ślicz­nie, na ape­lu jasno­gór­skim gro­no piel­grzy­mów licz­ne. Drugiego dnia z same­go rana, piel­grzym­ka kocha­na baga­że zapa­ko­wa­ła i do Sanktuarium Krwi Chrystusa poje­cha­ła. Obiekt pięk­nie poło­żo­ny w koło lasa­mi oto­czo­ny. A w nich pta­ki, któ­re pięk­nie śpie­wa­ją i piel­grzy­mów wita­ją. Po wczo­raj­szym dniu wszyst­kich bolą nóż­ki ale wszy­scy poszli dziel­nie na Dróżki. Przy sied­miu kaplicz­kach przy­sta­wa­li i koron­kę do Krwi Chrystusa odma­wia­li. I teraz roz­po­czę­ła się odpu­sto­wa msza, naj­waż­niej­sza część dnia. Podczas mszy poświę­co­no figu­rę Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi, nastą­pi­ło odda­nie Matce Bożej czci. Po mszy pano­wie i damy uda­ły się na odpu­sto­we kra­my. któ­re gru­py piel­grzy­mów sta­wia­li. I róż­ne sma­ko­ły­ki ofe­ro­wa­li. Po pew­nym cza­sie poja­wił się Kapłański Zespół na tara­sie. Jak ci Misjonarze pięk­nie gra­li i śpie­wa­li try­ska­li humo­rem i piel­grzy­mów zaba­wia­li. I teraz napi­sać, to muszę szcze­gól­nie cza­do­wi byli ci co mie­li odpo­wied­nią tuszę. Widać, że wszy­scy mają Duchem Bożym napeł­nio­ne dusze. A piel­grzy­mi, że bolą ich nogi poza­po­mi­na­li, tań­czy­li kółecz­ka i pod­ska­ki­wa­li. Ponieważ czło­wiek się nigdy nie sta­rze­je tyl­ko jego mło­dość cią­gle doro­śle­je. Skończyło się muzycz­ne sza­leń­stwo, bo przy­szedł czas na majo­we nabo­żeń­stwo. Misjonarz Ignacy, któ­ry nabo­żeń­stwo odpra­wił, reli­kwią Krwi Chrystusa wszyst­kich bło­go­sła­wił. Wie każ­dy chło­pak, każ­da dzie­wu­cha, że naj­waż­niej­sza, to pogo­da ducha. Basia wszyst­ko foto­gra­fo­wa­ła i na oglą­da­nie zdjęć na stro­nę >odkupieni.pl < zapra­sza­ła. Pięknie na piel­grzym­ce czas leci, bo jest rów­nież z nami gro­no dzie­ci. Dzieci, któ­re na piel­grzym­ce gosz­czą są naszą piel­grzym­ko­wą rado­ścią. Razem z nami modlą się śpie­wa­ją, radość wiel­ką nam dają. Pielgrzymi mali, super się spi­sa­li. Tak oto moi mili piel­grzym­kę żeśmy zakoń­czy­li ale czy ser­ca nasze żeśmy prze­mie­ni­li? Otoczyłaś Elu opie­ką wszyst­kich nawet każ­de­go dziad­ka, byłaś dla nas, jak mat­ka. Wszystkim orga­ni­za­to­rom niech Bóg da dużo łaski, nale­żą się Wam okla­ski. Ela wszyst­kich piel­grzy­mów chwa­li, byli­ście wspa­nia­li.

Zbyszek z Zielonej Góry

Comments:0

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.