Dlaczego w życiu konsekrowanym…?
…dlaczego? Dlaczego? – pyta kobieta, z pełnymi od łez oczami, wpatrującymi się bezradnie w córkę jedynaczkę. Czemu chcesz zostać dziewicą konsekrowaną? Dlaczego mi to robisz! Przecież Karol tak Cię lubi, od lat adoruje! Okaż mu nieco względów, pobierzcie się i dajcie mi wnuki, tak, jak przystało na normalną, zdrową kobietę i mężczyznę!
O ile życie małżeńskie jest dla nas miłosnym powołaniem dwojga ludzi, a macierzyństwo konsekwencją tejże miłości, o tyle życie konsekrowane w dzisiejszym, zabieganym i zniewolonym od seksu, świecie jest nie odkrytą zagadką i wielką tajemnicą.
Zagadką i tajemnicą – dlatego, że rozgrywa się na płaszczyźnie serca oraz Nieba. To powołanie do wyjątkowej więzi z Chrystusem, to oddanie i kształtowanie siebie na Jego podobieństwo, to naśladowanie Jego życia poprzez wprowadzanie w życie słów Ewangelii, to w końcu dążenie do bycia czytelnym znakiem świętości — kobieta niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. (1 Kor 7, 34)
Chrystusowi podoba się taka postawa, jest dla Niego bardzo miła. Cieszy się, kiedy uwielbienie dla Jego Boskiej osoby przedkłada się ponad ziemskie sprawy i doczesne bogactwa.
Pięknym przykładem Ewangelicznej Miłości i więzi z Chrystusem jest Maria, która w Betanii złożyła bezinteresowny dar, a zarazem hołd Jezusowi: Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. (J 12, 3)
Wielu z nas (w tym biblijnemu Judaszowi obecnemu przy tej scenie) wydawać by się mogło, że jest to zmarnowany dar, że mógłby posłużyć w innym bardziej chlubnym celu: Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? (J 12,5) Jednak ten gest Marii bardzo spodobał się Chrystusowi i skarcił Judasza bardzo stanowczo, odpowiadając na jego zaczepkę: Zostaw ją! (J 12, 7).
Dla tych, którzy otrzymali bezcenny dar szczególnego naśladowania Pana Jezusa, jest oczywiste, że można i należy kochać Go sercem niepodzielnym i że można poświęcić Mu całe życie, a nie tylko niektóre gesty, chwile czy działania. Rozlanie drogocennego olejku — znak czystej miłości, nie podyktowany żadnymi względami , jest dowodem bezinteresowności bez granic, która wyraża się przez życie oddane całkowicie miłości Chrystusa i Jego służbie, poświęcone Jego Osobie i Jego Mistycznemu Ciału. To, co ludzkim oczom może się wydawać marnotrawstwem, dla człowieka, który w głębi swego serca zachwycił się pięknem i dobrocią Chrystusa, jest oczywistą odpowiedzią miłości, radosnym dziękczynieniem za to, że został dopuszczony do szczególnego poznania Syna i do współudziału w Jego Boskiej misji w świecie. (Jan Paweł II, Vita Consecrata, 104).
Jest wiele form powołania do życia konsekrowanego, jednak każda z nich opiera się na życiu radami ewangelicznymi: dziewictwa, ubóstwa i posłuszeństwa. Pośród nich są: instytuty życia konsekrowanego (w tym zakony kontemplacyjne), stowarzyszenia życia apostolskiego, instytuty świeckie, a także osoby składające śluby czystości w ukryciu przed światem, w którym żyją i w którym wypełniają otrzymane od Boga zadania. A są nimi różne charyzmaty, np. modlitwa kontemplacyjna, praca z trudną młodzieżą, pomoc dziewczynom z ulicy, samotnym matkom z dziećmi, bezdomnym itp.
Szczególnie ważnym charyzmatem obdarzone są zakony kontemplacyjne, które w zadumie nad Królestwem Niebieskim utrzymują swoje ciało w ascezie, umartwieniu, komunii oraz samotności i milczeniu. Tak o nich pisze Jan Paweł II w Vita Consecrata, 5 i 6. Właśnie ta służba pozwala dostrzec szczególnie wyraziście, że życie konsekrowane objawia jedność przykazania miłości — nierozerwalną więź między miłością Boga a miłością bliźniego… W sercu Kościoła i świata klasztory zawsze były i nadal są wymownym znakiem komunii, gościnnym domem dla szukających Boga i spraw duchowych, szkołami wiary i prawdziwymi ośrodkami studiów, dialogu i kultury, które służą budowaniu życia kościelnego i społeczeństwa ziemskiego w oczekiwaniu na nadejście Królestwa Niebieskiego.
Do takiego życia powoływani są zarówno mężczyźni jak i kobiety.
Najpiękniejszym w dziejach ludzkości przykładem daru powołania do służby Bogu i poddania się jego woli jest jednak nie mężczyzna, a Kobieta, którą dobrze znamy, a która poprzez wypowiedzenie swojego „Fiat” została po dziś dzień obwołana Zwierciadłem Bożej Miłości i wzorem do naśladowania — od momentu niepokalanego poczęcia Maryja najdoskonalej odzwierciedla Boże piękno — tym imieniem wzywa Ją Kościół. Maryja jest bowiem wzniosłym przykładem doskonałej konsekracji, wyrażającej się pełną przynależnością do Boga i całkowitym oddaniem się Jemu. Wybrana przez Pana, który postanowił dokonać w Niej tajemnicy Wcielenia, przypomina osobom konsekrowanym o pierwszeństwie Bożej inicjatywy. Jednocześnie Maryja, która wyraziła przyzwolenie na Boże Słowo Wcielone w jej łonie, jawi się jako wzór przyjęcia łaski przez człowieka. (Jan Paweł II, Vita Consecrata, 28).
W takim razie w dobie dzisiejszej zepsutej, konsumpcyjnej, wyuzdanej cywilizacji życie w cnocie i czystości, tak jak zrobiła to Maryja, jest wielkim dziełem i doskonałością duszy. Jest czystą Miłością w oddawaniu siebie za nic, tak bezinteresownie, filantropijnie. Jest jedną z dróg życia, a zarazem klarownym znakiem wiecznego Przymierza, jakie Bóg zgotował dla tego, który wpatrzony jest w Jego oblicze.
Iwona łucka
Comments:0
You must log in to post a comment.